poniedziałek, 16 maja 2016

Europa Środkowa w perspektywie... depilacji nóg




Fot. J. Szczepanik


Natalia Palich analizując literaturę czeską ładnie ujęła to, o czym pomyślałam wczoraj idąc przez Most Legii w Pradze. Europa Środkowa to rzeczywistość pozbawiona kontrastów i skrajności. Polska bohemistka pisząc o książce Markety Pilátovej, w której Czechy zestawione zostają z Brazylią, zauważa, że Pradze „nadane zostają wręcz terapeutyczne właściwości”. 

 

Jeśli Europa Środkowa istnieje, z pewnością tutaj jest jej centrum. Trudno sobie wyobrazić coś bardziej środkowoeuropejskiego niż Praga i nie przeszkadzają w tym nawet niezliczone zastępy turystów z całego świata. Dominują twarze pozbawione kontrastów i skrajności. To właśnie pomyślałam uczestnicząc przed kilkoma dniami w „Bardzo fajnym polskim wieczorze” zorganizowanym w bardzo fajnym kinie BIO OKO. Głównie twarze polskie i czeskie – delikatność, wypoŚRODKOWANIE, estetyczna równowaga, harmonia rysów twarzy, postaw, strojów. Żadnego wyróżnika, żadnego akcentu, żadnego zaburzającego porządek słowa, gestu, obrazu. Z jednej strony fascynująca jest ta jednolitość. Z drugiej strony: środkowoeuropejska nuda po prostu.  


Mleczko Piknik, słodkie produkty Oriona, wiadomo. Okazuje się jednak, że salon czeskiego T-Mobile to bodajże jedyne miejsce, w którym można znaleźć zapamiętane z dzieciństwa cukrowe cegiełki o trzech smakach i zawsze tych samych trzech kolorach, tyle że teraz owinięte w  reklamowy papierek w barwach zgodnych z identyfikacją wizualną firmy telekomunikacyjnej. Tylko dla klientów.


W tym samym centrum handlowym podeszła do mnie pewna zdesperowana pięćdziesięcioparolatka próbując mówić coś po angielsku i pokazując w telefonie zdjęcie czegoś, co na pierwszy rzut oka wyglądało jak kawałek kości posmarowanej masłem orzechowym. Odetchnęła z ulgą kiedy się okazało, że mówię po hiszpańsku. Biedna Chilijka szukała salonu depilacji nóg, a wokół tylko usługi fryzjerskie, manikury i pedikiury. Podzieliła się ze mną refleksją, że skoro tu tak trudno trafić na tego typu usługę najwyraźniej nam, kobietom z Europy Środkowej, w wyniku przystosowania do łagodnego klimatu umiarkowanego, depilacja nóg nie jest potrzebna. O feminizmie nie wspominała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz